Obuwie męskie na zimę

Na mój materiał dotyczący sztybletów zareagował między innymi Pan Kamil: „Przy okazji Pańskiego wpisu na temat sztybletów chciałbym spytać o odpowiednie obuwie na zimę. Wspomniał Pan, że sztyblety to buty na okres przejściowy. Jakie zatem obuwie powinno się nosić w śnieżną i mroźną pogodę na przykład do pracy, jeśli chce się pozostać eleganckim”.

Pytanie to mnie zaskoczyło, bo nigdy jakoś na ten temat się nie zastanawiałem. Zimą stosuję bowiem takie procedury, ze chodzę w „zwykłych” butach zimowych i przy wszystkich bardziej oficjalnych, uroczystych spotkaniach czy wydarzeniach zmieniam je na półbuty.

Wiem, że wiele poważnych mężczyzn, którzy chcą być eleganccy stosuje inne, można by powiedzieć uproszczone procedury – męczy się zimą i naraża na przeziębienia chodząc w półbutach, co ma sens w zasadzie tylko wtedy, gdy przemieszczamy się wyłącznie samochodem, ale i w takim wypadku te półbuty można zabłocić.

Zacząłem teraz wertować literaturę fachową z zakresu savoir vivre, etykiety biznesu, protokołu dyplomatycznego. Okazało się, ze pytanie Pana Kamila jest bardzo ciekawe i inspirujące.

W literaturze przedmiotu… nie ma ani słowa na temat eleganckich butów zimowych. Wynika z niej, że… takie buty po prostu nie istnieją, nigdy ich nie wymyślono czy nie wprowadzono do praktyki savoir vivre czy protokołu dyplomatycznego.

Można by tu zadać pytanie; dlaczego?
Odpowiedź na to pytanie będzie tylko swego rodzaju „gdybaniem”. Ale spróbujmy. Należy założyć, że nigdy w świecie savoir vivre nie zakładano, ze zimą na świeżym powietrzu może zdarzyć się coś oficjalnego czy odświętnego, nawet tego typu spacer, że przyjmowano, iż albo mężczyzna zakłada w domu półbuty i przemieszcza się pojazdem od drzwi do drzwi albo zmienia buty po przybyciu na miejsce.

W pewnym jednak momencie historycznym, za pewne gdzieś na przełomie XIX i XX w. zaczęły pojawiać się, choć zapewne rzadko, sytuacje takie, w których trudno było uniknąć wyjścia ludzi na zewnątrz budynku w tym samym obuwiu.

Problem ten rozwiązano przy zastosowaniu techniki zwanej „veldtskoen” czy, inaczej, „veldtschoe”, która pierwszy raz pojawiła się w Południowej Afryce.
Technika ta polega w tym wypadku, na dostosowaniu tradycyjnego eleganckiego obuwia do złych warunków atmosferach: wzmacnia się i podwyższa podeszwę oraz zakrywa miejsce sznurowania. Buty takie nazywa się „butami polowymi” lub, po angielsku, „country shoe”.

Oto opis zawarty w pracy B. Roetzela pt. „Gentleman”: „W celu zapewnienia dodatkowej ochrony przed wilgocią, do rantu (brzegu – dop. S. K.) przykleja się lub przyszywa zewnętrzna podeszwę – zelówkę wykonana z tworzywa sztucznego lub grubej skóry. Przyszwa jest wywinięta tak, że krople wody spływają z niej i nie ma możliwości, aby wsiąkały w rant. Jeżeli but ma otwarte sznurowanie, to górna część przyszwy przytwierdzona jest do bocznej części cholewki za pomocą miechowatego języka, co zapobiega przeniknięciu wody pod sznurowadła”.

W szyciu takich butów specjalizuje się firma Joseph Chiney& sons i firma Trickers. Wyroby tych firm można dostać, tak twierdzi Roetzel, wyłącznie w Wielkiej Brytanii i eleganccy mężczyźni tam je kupują.

A oto zdjęcia, które znalazłem w Internecie:

veldtshoe
http://www.trickers.com/Collections/Country_Shoe/country_shoe.html

Ten wpis został opublikowany w kategorii Ubiór i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

5 odpowiedzi na „Obuwie męskie na zimę

  1. Kamil pisze:

    Witam,a co o botkach można rzecz w kwestii butów zimowych?

  2. krajski pisze:

    Jak już pisałem zeszłej zimy nie ma eleganckich męskich butów na zimę. Stąd trzeba nosić ze sobą półbuty i zmieniać buty w pomieszczeniach.

  3. Bubu pisze:

    Tak, ale „botki” to nazwa butów damskich…

  4. Bubu pisze:

    Są to buty podobne do cżółenek, a różniące sie od nich tym, że mają wyższą cholewkę i mogą być ocieplone w środku.
    Przykład:
    http://www.bata.pl/artykul/89265
    A te trochę przypominają sztyblety (chyba przeznaczone są do spodni): http://www.bata.pl/artykul/91788

  5. Są eleganckie buty na zimę. Na dole wklejam link do nieformalnych, ale takie buty występują także wersji bardziej formalnej, np. czarne, bez zdobień i z zamkniętą przyszwą. Oprócz tego są tradycyjne kalosze, czyli specjalne nakładki na eleganckie obuwie.

Dodaj komentarz