A A A

Sposób jedzenia wybranych potraw

Kawior powinniśmy otrzymać w miseczce umieszczonej na lodzie. Bierze się go łyżeczką i przenosi na swój talerz, skrapia sokiem z cytryny. Jemy go widelcem zagryzając chlebem posmarowanym masłem lub smarujemy pieczywo masłem, nakładamy na nie kawior, skrapiamy cytryną, bierzemy do ręki i zjadamy (jest to jeden z niewielu wypadków, gdy można coś gryźć; przypomnijmy, że savoir vivre wyklucza gryzienie nawet kromki chleba; dopuszcza właściwie jedynie obgryzanie kości: drobiu i żeberek itp.).

Cytrynę można otrzymać nie tylko do herbaty, ale również do mięsa lub ryby. Serwowana jest ona w postaci plasterków lub ósemek. Plasterki kładziemy widelcem na potrawie i wyciskamy nożem. Z ósemkami możemy postąpić podobnie, ale możemy również brać je za skórkę do ręki i tak wycisnąć.

Jajka na twardo rozdrabniamy widelcem.

Oliwki jemy za pomocą specjalnego szpikulca lub wykałaczki nadziewając oliwkę i wkładając ją do ust. Możemy je też brać w palce (wskazujący i kciuk). Co zrobić jeżeli oliwka jest z pestką? Wypluwamy ją do otworka zrobionego przez złożenie palca wskazującego i odkładamy na specjalny talerzyk. Jeżeli go nie ma należy o niego poprosić kelnera. W żadnym wypadku nie wypluwamy pestki na łyżeczkę i nie wrzucamy jej do popielniczki (przypomnijmy: popielniczka służy tylko i wyłącznie do niedopałków i popiołu z papierosów).

Pasztet jemy tylko widelcem. Niektórzy dopuszczają jednak użycie noża. Przyda się on z pewnością wtedy, gdy pasztet jest w cieście.

Ostrygi oczyszczamy ze skrzeli i jelit (czarny punkt w mięsie) specjalnym widelcem, posypujmy pieprzem i solą, wyciskamy na nie cytrynę; przytrzymujemy lewą ręką muszlę, i widelcem trzymanym w prawej ręce przenosimy ostrygę do ust.

Do sałaty nie używamy noża.

Kawałek sera odkrawamy specjalnym nożem zakończonym szpikulcem. Nadziewamy na ten szpikulec i przenosimy na nasz talerz. Smarujemy masłem ułamany kawałek chleba. Posługując się własnym nożem i widelcem odkrawamy kawałeczek sera, kładziemy na ten kawałek chleba i ręką podnosimy do ust. Stara szkoła obowiązująca w dyplomacji nakazuje używanie przy jedzeniu sera wyłącznie specjalnego noża. W restauracji jemy zatem ser w taki sposób, w jaki dyktuje to sytuacja. Jeżeli podadzą nam sam nóż nie dopraszamy się o widelec.

Koktajl z krewetek (czy krabów) je się z reguły łyżeczką deserową trzymaną w prawej ręce i widelczykiem. Widelczykiem nasuwamy mięso na łyżeczkę. Łyżeczka służy też do nabierania sosu.

Grubo pokrojoną zwykłą szynkę jemy za pomocą noża i widelca krojąc ją na odpowiednie kęsy.

Cieniutko pokrojone jak „papierek” szynki włoskie i hiszpańskie jemy tylko palcami podnoszą je do góry i wpuszczając do ust.

Jeżeli do szynki otrzymujemy specjalne długie i grube paluszki (tzw. grissini) kręcimy nimi owijając wokół nich plastry szynki (tak, że powstaną ruloniki) i gryziemy je aż zjemy wszystko.

Szynkę w cieście jemy nożem i widelcem. Ciasto możemy jeść palcami (albo odkładać na bok).

Karczochy jemy zawsze rękami lewą ręka przytrzymując karczoch, a prawą odrywając listki i maczając je w sosie, a następnie bezgłośnie wysysając miąższ i odkładając resztki na specjalny talerzyk. Gdy pozostanie nam już tylko serce karczocha obmywamy palce i zjadamy je za pomocą noża i widelca oddzielając części niejadalne.

Omlet jemy specjalną łyżeczką lub tylko widelcem.

Spaghetti jemy za pomocą widelca trzymanego w prawej ręce i łyżki nawijając je na widelec w miseczce łyżki i łyżką oddzielając nitki makaronu od reszty znajdującej się na talerzu. Możemy też, jak jesteśmy trochę wprawieni, jeść spaghetti jak Włosi samym widelcem nawijać nitki makaronu ma brzegu talerza.

Szparagi kiedyś jadło się samym widelcem, obecnie nożem i widelcem. Nie kroimy ich na zbyt małe kawałki. Zaczynamy je jeść od główki. Koniec pozostawiamy odsuwając go na brzeg talerza.

Żabie udka jemy wyłącznie palcami rozłamując je i ogryzając każde po kolei.

Krewetki w całości łapie się za głowę lewą ręką, a prawą skręca się jej kark oddzielając tym samym mięso od pancerza. W taki sposób przygotowujemy sobie kilka sztuk i po wypłukaniu palców w miseczce z wodą zjada się. je palcami lub widelcem. Jeżeli podawane są z sosem nadziewamy je na widelec i maczamy w sosie.

Homara, w całości je się w sposób następujący: nożem przytrzymuje się skorupę, a widelec wbija w koniec ogona, oddziela się go i kroi najpierw wzdłuż (jeżeli już nie został pokrojony w ten sposób w kuchni), a następnie w poprzek; rozgniata się kleszczami szczypce, rozdziela się je palcami lub specjalnym widelczykiem; podobnie postępuje się z odnóżami, mięso z nich wydłubuje się widelczykiem lub wysysa.

Podobnie postępuje się z langustą i krabem.

Ziemniaki pieczone w całości je się wyłącznie widelcem używając noża tylko do ściągania skórki. Obecnie dopuszcza się już co prawda krojenie ziemniaków nożem, ale nie wszyscy przyjmują to do wiadomości. Poza tym, jak zwracają na to uwagę koneserzy, ziemniak dzielony widelcem jest potrawą „bardziej interesującą smakowo”. Można też przytrzymywać ziemniak ręką i wybierać miąższ widelcem lub małą łyżką.

Krokiety jemy wyłącznie widelcem. Dzielimy je nim i następnie oddzielony kawałek wkładamy do ust (lub wcześniej maczamy w sosie, jeśli podano je razem z nim).

Małże (z reguły omułki lub typu vongole) przekładamy na nasz talerz, skrapiamy cytryną bierzemy do ręki i ustami lub zębami wyciągamy mięso ze skorupki. Jeżeli mięso przywiera do muszli pomagamy sobie widelczykiem. Małże zagryzamy chlebem ( oczywiście przekładając go widelcem na nasz specjalny talerzyk i następnie odłamując ręką od kromki małe kawałki). Puste skorupki odkładamy na specjalny talerzyk.

Ślimaki w skorupkach jemy przytrzymując skorupkę specjalnymi szczypczykami (bo jest gorąca) i wyciągając z nich mięso widelczykiem. Następne kroki mogą wyglądać dwojako. Albo zjadamy je z widelczyka i wypijamy sos ze skorupki biorąc ją do ręki (bo już się ochłodzi), albo też wykładamy mięso na talerz, polewamy sosem i zjadamy łyżką. Jeżeli do ślimaków otrzymamy tost możemy trzymać go w ręku, zanurzać w sosie lub kłaść na niego sukcesywnie ślimaki.

Białą kiełbasę kroimy wzdłuż, przytrzymujemy środek widelcem i oddzielamy jelito nożem, a następnie kroimy na kęsy.

Pizza to tak jak hamburger, hot-dog, zapiekanka czy frytki z solą potrawa prostacka. Można ją jednak zamawiać, ale tylko w pizzerii. Jak się ją je? Wszystko zależy od czasu, miejsca i okoliczności. Niektórzy koneserzy zalecają by spożywać ją tylko palcami (gdy jest już pokrojona w trójkąty). Jeżeli trzymamy się ściśle zasad savoir vivre używajmy jednak do jej jedzenia noża i widelca.

Jedząc zupę pamiętajmy o tym, że nie chłodzimy jej dmuchając, łyżkę napełniamy tylko w połowie (najwyżej w dwóch trzecich), wkładamy ją do ust czubkiem i nie głębiej niż do dwóch trzecich miseczki. Jeżeli jemy zupę z głębokiego talerza nie przechylamy go (gdy zostanie trochę zupy na dnie) ani do siebie ani od siebie (zostawiamy tę odrobinę).

Jeżeli z łyżki zwisa nam makaron lub wystają z niej jarzyny tak, że trudno nam włożyć ją do ust umieszczamy je na niej widelcem. Jeżeli makaron jest za długi dzielimy go widelcem na brzegu talerza.

Jeżeli w zupie jest większy kawałek czegoś (np. kiełbasy) najpierw zjadamy zupę, a następnie jemy widelcem i nożem „wkładkę”.

Jeżeli jest to zupa z pływającą na wierzchu dużą grzanką to albo kroimy ją krawędzią łyżki albo dzielimy widelcem przyciskając do brzegi naczynia. Jeżeli zupa jest podana w filiżance (naczyniu z jednym uszkiem) możemy jej resztki wypić podnosząc filiżankę za uszko do góry. Nie wolno nam tego zrobić jeżeli zupa jest w bulionówce (naczyniu z dwoma uszkami).

Jeżeli w zupie pływają długie nitki roztopionego żółtego sera nawijamy je na łyżkę kręcąc nią i zjadamy.

Pamiętajmy, aby otrzymane do zupy pieczywo (chleb, bułkę lub tost) jeść odrywając palcami jednorazowe kęsy.

Barszczyk z krokietami jemy łyżką i widelcem.

Jeżeli zupa jest przykryta „czapeczką” z ciasta kroimy ją nożem pomagając sobie widelcem.

 

Do ryby nie wyfiletowanej dostajemy specjalny widelec i nóż. Nóż jest tępy, bo nie służy do krojenia, a tylko do podtrzymywania ryby i oddzielania skóry lub mięsa od ości (najpierw oddzielamy skórę i płetwy i przekładamy je na specjalny talerzyk i jemy górną część mięsa; po odsłonięciu w całości kręgosłupa przekładamy go wraz z łbem na talerzyk na odpadki i przystępujemy do jedzenia drugiej części ryby).

Jeżeli dostaniemy filet z ryby dzielimy go widelcem i pomagamy sobie nożem posługując się nim jak łopatką, a jeżeli ryba jest w sosie zamiast nożem możemy posłużyć się łyżką do sosu od razu go na nią nabierając.

Śledzie, rolmopsy, węgorze i łososie wędzone kroimy nożem i widelcem tak jak mięso.

Ości z ryb usuwamy z ust palcami (zasłaniając usta) i odkładamy na specjalny talerzyk (lub brzeg naszego talerza, jeżeli nie ma specjalnego talerzyka)

Jeżeli nie jesteśmy specjalistami od jedzenia drobiu (wszelkiego ptactwa) najlepiej zamawiajmy filety, które jemy jak czerwone mięso. Jeśli jednak zamówimy drób niewyfiletowany jedźmy go w sposób następujący: lewą dłonią podtrzymujemy mięso widelcem, a prawą odkrawamy mały kawałek; następnie nadziewamy go na widelec i zjadamy; tak postępujemy z korpusem; gdy pozostaną na kości z odrobiną mięsa, skrzydełka i udka obgryzamy mięso trzymając palcami za kości; po zakończeniu jedzenia myjemy palce w specjalnie do tego przygotowanej miseczce z wodą i wycieramy je specjalnie do tego przygotowaną serwetką. Upewnijmy się lepiej wcześniej czy dostaniemy ten zestaw.

Co mamy zrobić, gdy zamówimy drób, a nie dostaniemy miseczki z wodą? Jedzenie powinniśmy w zasadzie zakończyć w momencie, gdy posługiwanie się nożem i widelcem nie będzie już możliwe (czy zgrabne).

Czy jemy skórę? To zależy od nas. Możemy ją pozostawić. Możemy ją zjeść oddzielając od mięsa nożem, przytrzymując następnie widelcem i krojąc na kawałki.

Jedząc żeberka czy kotlety jagnięce z kością postępujemy tak jak przy drobiu, a więc po okrojeniu kostek bierzemy je w rękę i obgryzamy (potem palce myjemy oczywiście w specjalnym naczyniu z wodą). Jeżeli nie chcemy jeść tłuszczu i chrząstek odkrawamy je i odkładamy na bok.

Szaszłyk podany na metalowym rożenku bierzemy do ręki za koniec rożenka i zsuwamy jeden kawałek mięsa (ewentualnie wraz z boczkiem, cebulą czy innymi dodatkami). Następnie nabijamy te kawałki na widelec i przenosimy do ust (jeżeli są na to za duże kroimy je oczywiście nożem przytrzymując widelcem). Jeżeli rożenek jest drewniany postępujemy podobnie z tym, że zsuwamy z niego od razu cały szaszłyk (ochładzając się szaszłyk przywiera mocno do drewnianego rożenka, tak, że trudno go potem z niego ściągnąć).

Stanisław Krajski.