A A A

Pies na przyjęciu - fragment materiału z 1939 r.

 

Wielką niewłaściwość popełniamy zabierając z sobą do znajomych psa. Nawet odwiedzając najbliższych, nie powinniśmy do nich psa zabierać, Uprzejmi gospodarze nie dadzą wprawdzie poznać swego niezadowolenia, ale nie można narażać ich na to, by nasz nawet najbardziej wypieszczony ulubieniec wspinał się im po fotelach i kanapach, obgryzał cenny dywan i zostawiał na posadzkach ślady swych łapek. Również u nas w domu nie róbmy z psa narzędzia tortur dla tych, którzy przyszli nas odwiedzić. Nikomu nie będzie miłe, choćby to starannie ukrywał, odwiedzać tych znajomych, których pies radośnie rzuca się na powitanie, drąc pończochy i brudząc suknie, a w salonie wdrapie się na kolana lub schowa pod fotel, warcząc nieprzyjaźnie przy lada poruszeniu. Pies ten najwierniejszy i niezastąpiony przyjaciel i towarzysz .życia powinien być tak samo dobrze wychowany jak my i niczym się nie interesować. W przeciwnym razie lepiej go nie pokazywać.

 

 

I. Grz, Niewłaściwości towarzyskie, „Praktyczna Pani” nr 14 z 1 kwietnia 1939 r.