A A A

W góralskiej karczmie - ze Stanisławem Krajskim rozmawia Agata Gardas

Mamy wakacje. Kto lubi spędzać je w górach, doskonale wie, że zamiast tradycyjnej restauracji może tam coraz częściej natrafić na góralską karczmę, gdzie np. zamiast krzeseł znajdują się przy stołach ciężkie ławy, których nie sposób poruszyć, oddalone od stołu na taką odległość, że trzeba się nad nim pochylić; gdzie do pstrąga pieczonego na grillu w całości podaje się tylko widelec itp. Jak w tej sytuacji realizować wskazania etykiety?

 

W takich karczmach nie da się realizować wielu wskazań etykiety. Nie oznacza to jednak, że będziemy w nich zmuszeni łamać zasady savoir-vivre'u. Pamiętajmy, że etykieta to zespół szczegółowych wskazań, których celem jest realizacja ogólniejszych zasad savoir-vivre'u w optymalnych warunkach, a zatem warunkach, które zostały dostosowane do świata dobrych manier. Celem człowieka dobrze wychowanego jest realizacja zasad savoir-vivre'u. Jeśli wskazań etykiety nie da się zrealizować lub ich realizacja będzie sprzeczna z duchem savoir-vivre'u, należy postąpić w taki sposób, by tego ducha wypełnić. Oto przykład. Jedna z zasad ogólnych savoir-vivre'u mówi, że nigdy nie wolno obrazić gospodyni ani w jakikolwiek sposób sprawić jej przykrości. Jeśli więc np. gospodyni je jakąś potrawę w sposób sprzeczny ze wskazaniami etykiety, nie powinniśmy wprowadzać jej w zakłopotanie, jedząc prawidłowo. Powinniśmy w takim wypadku ją naśladować.

 

Inny przykład: w dobrej restauracji najlepszym miejscem przy stole będzie np. to przy oknie z dala od przejścia (ktoś przechodząc obok stolika, może potrącić jedzącą przy nim osobę). To najlepsze miejsce wybieramy dla kobiety, którą zaprosiliśmy do tej restauracji. Gdy jesteśmy w karczmie góralskiej, a towarzysząca nam niewiasta jest ubrana w długą sukienkę, nie wybieramy dla niej miejsca przy oknie, do którego musiałaby się dostać, przekraczając deskę łącząca ławę ze stołem (co zmuszałoby ją do podniesienia nogi wysoko), ale znajdujemy wolne krzesło i dostawiamy je do stołu. Będzie ono stać w przejściu, ale i tak stanowić będzie najlepszą opcję dla naszej towarzyszki. Jeżeli do ryby upieczonej w całości dostaniemy tylko widelec, możemy poprosić o zwykły nóż i posługiwać się nim tak jak nożem do ryby, czyli traktując go jako swego rodzaju łopatkę, którą oddzielimy mięso od ości. Siedząc na ławie oddalonej od stołu na pół metra, nie zamawiajmy potraw, które mogą zabrudzić nasze (a szczególnie naszej towarzyszki) ubranie itp., itd. Podsumowując: człowiek dobrze wychowany zawsze znajdzie takie rozwiązanie, które będzie stanowić właściwą w danej sytuacji realizację wskazań savoir-vivre'u.

 

W jaki sposób należy spożywać góralskie jadło?

 

Tu także należy realizować te najbardziej ogólne zasady savoir-vivre'u: jeść estetycznie, w taki sposób, by nawet najbardziej wrażliwej osobie nie psuć apetytu, a zatem jeść małymi kęsami przy pomocy sztućców, nie rozmawiać z pełnymi ustami, wycierać usta przed sięgnięciem po napój (by nie zostawiać tłustych śladów na brzegach naczynia) itp.

 

A jak na przykład na górskim szlaku zachowywać zasady precedencji? Pole manewru jest tu zazwyczaj bardzo ograniczone.

 

Zachowujemy się tu podobnie jak w wypadku windy. Do windy wsiada pierwszy ten, kto stoi najbliżej jej drzwi i wchodzi do jej wnętrza. Ci, którzy wejdą do windy jako ostatni, jako pierwsi powinni ją opuścić. Zasady precedencji zawsze mają służyć człowiekowi, a nie utrudniać mu życie. Tak więc na szlaku pierwszeństwo wyznaczają właściwe dla niego czynniki związane z wygodą i bezpieczeństwem. Zawsze jednak warto zachować się tak, by drugi człowiek odczuł naszą życzliwość.

 

Czy nie sądzi Pan, że czasami jednak ludzie stają się niewolnikami etykiety? A przecież służyć ma ona ich wygodzie.

 

Można stać się niewolnikiem etykiety, gdy się jej nie rozumie i nie czuje się jej ducha. Savoir-vivre to przecież sztuka życia szlachetnego, życia, w którym kierujemy się życzliwością i szacunkiem dla drugiego człowieka.

 

Gdy odwiedzamy inny kraj, savoir-vivre nakazuje zachowywać się według zasad dobrego wychowania tam obowiązujących. Czy nie dotyczy to także odmiennych pod wglądem obyczaju regionów, w Polsce np. Podhala?

 

Gdy jesteśmy np. w USA, powinniśmy tak jak Amerykanie (i Anglicy) trzymać podczas posiłku ręce na kolanach (gdy akurat nie jemy), a nie opierać je nadgarstkami o krawędź stołu (jak to obowiązuje na kontynencie europejskim) i po otrzymaniu drugiego dania najpierw pokroić mięso, a następnie odłożyć nóż i jeść tylko widelcem.
Rodzina góralska jest rodziną polską. Obowiązują ją zatem polskie (a więc ogólnoeuropejskie) normy savoir-vivre'u. Oczywiście, może ona kultywować w swoim gronie tradycje góralskie zachowania przy stole. Gdy zostaniemy zaproszeni przez taką rodzinę na obiad, powinniśmy zastosować się do jej zwyczajów. Wynika to również z zasady, którą podałem wcześniej, że goście powinni zachowywać się przy stole tak jak gospodyni