A A A

Kultura i śmieci

Odwiedziłem kiedyś z wykładem pewną polska miejscowość. Nocowałem tam u dobrych ludzi mieszkających w wielkim, kilkunastopiętrowym bloku. Dyskutowaliśmy wieczorem z gospodarzem o kulturze. W pewnym momencie wyprowadził mnie na balkon i powiedział: „Poczekajmy chwilę.” Już po minucie gdzieś z górnego balkonu poleciały śmieci. Po chwili ktoś wyszedł z wiadrem na sąsiedni balkon i śmieci znowu znalazły się na trawniku. „No i co pan powie o ich kulturze?” – zapytał gospodarz.

 

Ostatnio przemierzyłem rowerem wiele okalających Warszawę miejscowości. Byłem, między innymi, pod Konstancinem i, z drugiej strony stolicy, pod Pomiechówkiem. Wszędzie w laskach, na łączkach, w przydrożnych rowach śmieci – worki ze śmieciami, stare lodówki, opony samochodowe, sterty plastikowych opakowań. Okropne. Potworne. Polska jest coraz bardziej zaśmiecona. Większość z tych śmieci jest wręcz niezniszczalna. Oznacza to, że za jakieś 20 lat nasz kraj będzie jednym, wielkim śmietnikiem. Proces ten zaczął się jakieś 10 lat temu, gdy plastikowe, jednorazowe opakowania znalazły się w powszechnym użyciu, a ceny za wywóz śmieci stały się bardzo wysokie.

A co to ma wspólnego z kulturą? Ktoś powie; „Związek jest oczywisty – brak kultury.” Cóż to jednak oznacza? Co to ma wspólnego z kulturą przez duże „k”?

Ci, którzy zaśmiecają polski krajobraz to bezmyślni, leniwi egoiści w jakimś sensie bez sumienia. Napisałem „w jakimś sensie bez sumienia”, bo większość z nich by nie zabiła i nie ukradła czy w jakikolwiek inny sposób nie zrobiła krzywdy drugiemu człowiekowi. Tutaj nie myślą o innych (jak i, do końca, o sobie) lub ważniejsza, po prostu, jest dla nich ich wygoda, portfel niż takie „drobiazgi” jak zaśmiecona łąka. Co to ma jednak wspólnego z kulturą? Czy człowiek kulturalny nie może być bezmyślnym, leniwym egoistą bez sumienia? I tu dochodzimy do zidentyfikowania jednego z podstawowych rysów prawdziwej kultury.

Prawdziwa kultura to przede wszystkim mądrość i miłość. Ludzie mądrzy nie wyrzucają śmieci do lasu, bo wiedzą choćby tylko to, że ten fakt, prędzej czy później odbije się negatywnie także na nich czy na ich dzieciach lub wnukach. Ludzie, którzy kochają innych nie robią im śmietnika z otoczenia.

Stanisław Krajski